Co sądzicie o przyjęciu mianownictwa z nowej "Farmakologii" Kostowskiego, tzn. gentamycyna -> gentamicyna, azytromycyna - azitromycyma, ceftazydym - ceftazidim etc.? Wiem ze: primo - zmiana jest w sumie kosmetyczna a sporo by z nia bylo pieprzenia, secundo - wszyscy sa przyzwyczajeni do starej pisowni, ale przynajmniej w czesci przypadkow ma to swoje uzasadnienie w pochodzeniu danego antybiotyku wiec moze warto to zrobic? Zaphod 18:51, 5 kwi 2007 (CEST)