Wykonawca trasy koncertowej | ||||
Iron Maiden | ||||
Promowane albumy |
HOIM 1: The Early Days | |||
---|---|---|---|---|
Lokalizacje | ||||
Data rozpoczęcia |
28 maja 2005 | |||
Data zakończenia |
31 sierpnia 2005 | |||
Liczba koncertów |
48 | |||
Widownia |
1,8 mln | |||
Iron Maiden | ||||
|
Eddie Rips Up the World Tour – pierwsza retrospektywna trasa koncertowa grupy Iron Maiden przypadająca na rok 2005. Repertuar koncertów został oparty na programie pierwszych czterech albumów studyjnych (Iron Maiden, Killers, The Number of the Beast oraz Piece of Mind), w zamyśle tournee miało pomóc zaprezentować młodemu pokoleniu widzów, zawartość retrospektywnego zestawu DVD The Early Days wydanego w listopadzie 2004 roku[1].
Tournee było pierwszym koncertowym przedsięwzięciem zespołu o skali stadionowej, grupa wystąpiła jako gwiazda największych festiwali oraz dała indywidualne koncerty na stadionach. Do historii przeszedł (wyprzedany w ciągu 90 minut) koncert dla 60 tys. widzów na Ullevi Stadium w szwedzkim Göteborgu, 9 lipca 2005 roku. Show było w całości transmitowane na żywo przez szwedzkie radio i telewizję dla 60 mln słuchaczy[2]. Zespół wraz z Black Sabbath był co-headlinerem największego amerykańskiego festiwalu muzycznego "Ozzfest".
Ostatni spektakl trasy amerykańskiej (20 sierpnia 2005, Hyundai Pavilion w San Bernardino) został zapamiętany jako jeden z największych skandali w karierze grupy. W trakcie tournee, wokalista grupy Bruce Dickinson nie szczędził cierpkich komentarzy odnośnie do programów w rodzaju Reality TV, dokładnie w stylu „Rodziny Osbourne’ów” – którego bohaterem był m.in. wokalista Black Sabbath, Ozzy Osbourne[3].
Znacznie lepsze przyjęcie koncertów Iron Maiden, oraz fakt, iż byli oni samodzielną gwiazdą kilku przystanków festiwalu trasy (ze względu na niedyspozycję Ozzy'go Osbourne'a) sprawiło, iż w koncertowym tłumie znalazły się wynajęte przez Sharon Osbourne osoby, których zadaniem było sabotowanie koncertów Iron Maiden, rzucając w ich kierunku jajka, butelki oraz monety – wprost z pierwszych rzędów widowni. Wielokrotnie wyłączano system PA, odcinano zasilanie mikrofonu Dickinsona oraz instrumentów całego zespołu[4]. Członkowie innych formacji biorących udział w festiwalu, byli rekrutowani w celu wywoływania dalszych zakłóceń, m.in. wkroczenia na estradę z amerykańską flagę podczas „The Trooper”. Wysiłki organizatorów i managementu Ozzy Osbourne'a spełzły na niczym, co więcej niewzruszona postawa głównych bohaterów zjednała im sympatię wielotysięcznych rzesz widzów. Krótko po trasie z Iron Maiden, Sharon Osbourne jednoznacznie stwierdziła, iż kocha Iron Maiden, zaś wszystkiemu winny był Bruce Dickinson[5].
Menadżer Iron Maiden, Rod Smallwood wystosował specjalną notę dla mediów, w której rzeczowo omówił kulisy incydentu oraz motywów skandalicznego zachowania organizatorów festiwalu, stwierdzając jednoznacznie, iż „(...) było to najmniej profesjonalne, najbardziej podłe postępowanie organizatorów, z jakim spotkałem się w 30-letniej karierze muzycznego impresario”. 48 koncertów trasy w 20 krajach, przyciągnęło niemal 1,8 mln widzów w Europie i Ameryce Północnej[6].