Grzech pierworodny – w teologii chrześcijańskiej oznacza pierwszy grzech Adama i Ewy w raju, popełniony pod wpływem pokusy szatana. Polegał on na uniesieniu się pychą i okazaniu nieposłuszeństwa wobec Boga poprzez spożycie z drzewa poznania dobra i zła owocu zakazanego.
Pojęcie to obejmuje również stan oddalenia ludzkości od Boga, stan grzeszności, brak pierwotnej sprawiedliwości, świętości, będący konsekwencją upadku pierwszej pary małżeńskiej i dziedziczony przez wszystkich ich potomków. Grzech pierworodny jest przyczyną zepsucia ludzkiej natury, polegającego szczególnie na osłabieniu zdolności jasnego poznania prawdy oraz słabości woli, która doznaje rozbicia między pragnieniem dobra a skłonnością ku złu moralnemu. Przechodzi on z pokolenia na pokolenie – przekazywany jest dziecku w akcie poczęcia[1].
Grzech pierworodny dotyczy skutków pierwszego grzechu Adama i Ewy – osłabienia ludzkiej natury, skłonności do zła i oddzielenia od Boga – a nie osobistej winy, która mogłaby być przypisana człowiekowi od momentu narodzin[2]. W teologii katolickiej podkreśla się, że jest to stan, a nie czyn (akt) przypisywany jednostce[3][4].
Ponieważ Jezus Chrystus został poczęty za sprawą Ducha Świętego, otrzymał nieskażoną naturę ludzką, będąc jednocześnie w pełni człowiekiem i w pełni Bogiem[5][6]. Dziewicze poczęcie Jezusa było konieczne, aby mógł być „Nowym Adamem,” doskonałym i świętym, zdolnym do odkupienia ludzkości[7][8].
Według nauki katolickiej jedynym człowiekiem zachowanym od grzechu pierworodnego była Maria, Matka Boża (Dogmat o Niepokalanym Poczęciu)[9]. Katechizm katolicki mówi jednocześnie, że chrzest gładzi grzech pierworodny[10].