Zamach stanu i kryzys polityczny w Hondurasie w 2009 – wojskowy zamach stanu, dokonany w Hondurasie 28 czerwca 2009 przeciw prezydentowi Manuelowi Zelayi. Jego konsekwencją był siedmiomiesięczny kryzys w kraju o charakterze politycznym, gospodarczym i społecznym, który odbił się szerokim echem za granicą i zaangażował społeczność międzynarodową zachodniej półkuli.
28 czerwca 2009 w Tegucigalpie prezydent Zelaya został aresztowany przez wojsko i przewieziony samolotem do Kostaryki. W kraju funkcję p.o. prezydenta objął przewodniczący parlamentu, Roberto Micheletti. Powodem usunięcia prezydenta były podejmowane przez niego działania, stojące – zdaniem parlamentu i wymiaru sprawiedliwości – w sprzeczności z konstytucją i prowadzące do jego reelekcji. Zamach doprowadził do polaryzacji społeczeństwa, podzielonego na dwa wrogie obozy, popierające z jednej strony Zelayę lub rząd tymczasowy z drugiej. W kraju doszło do niepokojów społecznych i chaosu gospodarczego. W wyniku organizowanych przez oba obozy manifestacji i siłowej reakcji służb bezpieczeństwa, zginęło w sumie co najmniej 6 osób[1][2]. Oprócz stosowania przemocy wobec zwolenników obalonego prezydenta, rząd tymczasowy ograniczył wolność mediów i dopuścił się szeregu naruszeń praw obywatelskich.
Zelaya nie pogodził się z utratą władzy i rozpoczął za granicą wysiłki dyplomatyczne, mające na celu przywrócenie go na stanowisko. Kilkakrotnie podejmował również bezpośrednie próby powrotu do Hondurasu, czemu sprzeciwiał się powołany przez Michelettiego rząd, grożąc oskarżeniem go o zdradę stanu i nadużycie władzy oraz postawieniem przed obliczem sądu. Na początku lipca 2009 Zelaya próbował dostać się do kraju drogą powietrzną, a następnie podjął się wysiłku przekroczenia granicy od strony Nikaragui. Dopiero pod koniec września zdołał niezauważony przedostać się do stolicy, gdzie schronił się w brazylijskiej ambasadzie.
Usunięcie prezydenta Zelayi zostało zgodnie potępione przez całą społeczność międzynarodową. ONZ przyjęła rezolucję wzywającą Honduras do przywrócenia Zelayi na stanowisko prezydenta i zaapelowała do swoich członków o nieuznawanie innej władzy w tym państwie. OPA na początku lipca zażądała przywrócenia prezydenta, a następnie zawiesiła Honduras w prawach członka. Oprócz gestów potępienia, społeczność podjęła wysiłki dyplomatyczne na rzecz zakończenia kryzysu. W lipcu, z powodu nieprzejednanego stanowiska rządu tymczasowego, fiaskiem zakończyły się trzy tury rozmów negocjacyjnych przy mediacji prezydenta Oscara Ariasa.
W październiku 2009, już po przedostaniu się Zelayi do ambasady Brazylii, negocjacje zostały wznowione. Ich celem było wyjście z kryzysu przed listopadowymi wyborami prezydenckimi. Porozumienie, wypracowane po kilku tygodniach rozmów i podpisane pod koniec października, zakładało jego powrót na stanowisko po uprzedniej zgodzie wyrażonej przez parlament. Implementacja porozumienia okazała się skomplikowana, a parlament na początku grudnia 2009, a więc już po wyborach, opowiedział się przeciw przywróceniu go na urząd, co zamykało Zelayi drogę powrotu do władzy.
Kryzys polityczny zakończył się pod koniec stycznia 2010, po siedmiu miesiącach od czasu zamachu stanu. Zelaya nie odzyskał władzy. 27 stycznia 2010, w dniu końca jego konstytucyjnej kadencji, nowym prezydentem został zaprzysiężony zwycięzca wyborów, Porfirio Lobo Sosa. Tego samego dnia Zelaya opuścił Honduras i udał się do Dominikany, a parlament uchwalił amnestię polityczną dla wszystkich uczestników zamachu. Manuel Zelaya powrócił do kraju 28 maja 2011 na mocy porozumienia z prezydentem Lobo Sosą, po wcześniejszym anulowaniu przez sąd nakazu aresztowania i wszystkich zarzutów wobec jego osoby.
<ref>
. Brak tekstu w przypisie o nazwie czteryofiary
<ref>
. Brak tekstu w przypisie o nazwie francetwokilled